top of page
Licht des Urtelis (Pol)

Od dawna mieszkasz w Anglii? O wiele łatwiej tam żyć niż w naszej zacofanej katolickiej Polsce? Zamierzasz kiedyś wrócić do ojczyzny czy raczej odcinasz od niej kupony?

 

Witam. Mieszkam od ponad 5 lat w Londynie. Zyje się rzeczywiście dużo łatwiej. Nie to, zebym narzekal jak mi się zylo w Polsce, bo tez calkiem dobrze. Mam tam swoje mieszkanie, miałem duże biuro nieruchomości, pracowałem ile chciałem, ale czułem, ze to co mogłem już tam osiągnąłem i ze przestałem się rozwijać. Dlatego postawiłem wszystko na jedna karte i wyjechałem. Okazało się to bardzo trafna decyzja i tu w parę lat osiągnąłem więcej niż przez pól życia w Polsce. Wrócę raczej dopiero na emeryturę.

 

Jak wygląda tam scena black metalowa ? Słuchają tam metalu czy to raczej garstka ludzi?

 

Fanów black metalu jest tam bardzo dużo, ale są to ludzie z całego świata, również bardzo liczna grupa Polaków. Typowi angielscy fani black metalu sa znacznie bardziej otwarci na bardziej miękkie granie niż np. Polacy. Jest dosyć dużo angielskich zespołów, które prezentują wysoki poziom muzyczny, ale jak dla mnie nie ma tam żadnego bardzo ekstremalnego w stylu naszych Infernal War, czy choćby Black Altar. Nawet jak jest jakiś fragment z konkretnym pierdolnieciem lub klimatem, to po chwili pojawia się 3 minutowe, romantyczne pit pitu, które ciagnie się jak flaki z olejem. Jestem chyba za nerwowy na takie rzeczy.

 

Kiedy w końcu usłyszymy nowy materiał pod szyldem Black Altar ?

 

Nowy materiał jest już nagrany. Nie jest co prawda dlugi, bo to tylko 2 utwory nagrane na split z norweskim Kirkebrann, ale zawsze coś. Wydany powinien być przed wakacjami.

 

Wiemy, że na nowy pełnoprawny album niestety będziemy musieli jeszcze odczekać swoje.

Jakie są ku temu powody? O wiele łatwiej jest wydać split niż pełny materiał?

 

Na to wygląda. Na pewno dużo latwiej jest wydac 2, 3 utworowy split niż caly album. Rozne powody się na to zlozyly, brak czasu, brak odpowiedniego składu, który by mi pomogl w komponowaniu, interesujace propozycje na splity itp. Teraz znowu będę wydawal wspomniany wyżej split z Kirkebrann, a później kolejny z norweskim Vulture Lord. Teraz jednak sprawy powinny trochę przyśpieszyć, sa już 2 utwory na plyte i w przyszłym roku mysle, ze prawie cala plyta może być skomponowana. Ponadto jakos mam zakodowane, ze 3 plyta, to powinien być absolutnym opus magnum zespołu, każdy dźwięk powinien być maksymalnie przemyślany, na najwyższym poziomie i chyba podświadomie odsuwałem od siebie proces komponowania utworow na 3 album. Jednak nadszedł już najwyższy czas po ponad 10 latach, żeby się za to w końcu wziąć.

 

Wydawanie w dzisiejszych czasach materiały takie jak split ma jeszcze jakikolwiek sens?

 

Ma taki sam sens jaki miało 10, czy 20 lat temu. Ja jestem wielkim fanem splitow. Robie je z zespołami, które znam i szanuje. Jest to również dobra okazja żeby trochę poeksperymentować, zeby nagrac cos co jest trochę odmienne od tego co się robi na codzien, a oprócz tego wzbogaca dyskografie, która u mnie wygląda dosyć ubogo.

Trzymając się tematu splitów. W 2012 roku ukazał się „Emissaries of the Darkened Call - Three Nails in the Coffin of Humanity” z Thornspawn'em i greckim gigantem Varathron. Jak wspominasz waszą współprace? Utrzymujecie kontakt?

 

Tak, jak najbardziej utrzymujemy kontakt. Nawet się widziałem ze Stefanem z Varathron miesiąc temu, a z ludzmi z Thornspawn tez jestem w kontakcie. Będę tez wydawal nowy album kultowego norweskiego Vulture Lord w którego składzie jest lider Thornspawn oraz jego zona, a oprócz nich muzycy Carpathian Forest, Urgehal. Beastcraft i Endezzma. Wspolprace wspominam dobrze, ale wydanie tego splitu strasznie się przeciagalo, chyba z 5 lat. Na szczęście efekt końcowy jest bardziej niż zadowalający i jest to wciąż bardzo mocne wydawnictwo.

 

Planujesz rozpocząć koncertowanie, zdradzisz coś więcej ? Gdzie odbędą się pierwsze występy? Masz już zebrany cały zespół?

 

Tak, w końcu po 24 latach biore się za to na poważnie. Mam już skład, zaczynamy cwiczyc, na razie każdy w domu, a po nowym roku zaczniemy grac w sali prob. Organizator dużego festiwalu Darkness Guides Us w Glasgow namowil mnie na wystep i tam, jeśli wszystko pojdzie zgodnie z planem, odbędzie się w listopadzie jeden z pierwszych koncertow Black Altar. Propozycji grania jest dużo, także jak już ruszymy, to będzie konkret.

 

Co się dzieje z pobocznymi projektami Kriegsgott i Raus! Wciąż są aktywne?

 

Nie, można powiedzieć, ze sa martwe. Jeśli chodzi o Kriegsgott, to ukaze się jeszcze 7” epka nagrana wiele lat temu z 2 chyba najlepszymi utworami tego projektu oraz później kompilacja wszystkich utworow Kriegsgott na jednej plycie. Natomiast na RAUS! obydwaj nie mamy czasu. Ja skupiam się na Black Altar i wielu sprawach prywatnych, a Aro na Perunwit, Lord Wind i Graveland, wiec nie sadze żeby cokolwiek się jeszcze ukazalo pod tym szyldem.

 

Jak na polskiego fana przystało, muszę zapytać, czy usłyszymy jeszcze coś z polskimi tekstami ? Wciąż wracam do utworu „Widmo Śmierci” na krążku „Death Fanaticism” genialny numer.

 

Dziekuje. Tak, planuje co najmniej 1 utwor po polsku na pelna plyte i pewnie przy każdym dużym wydawnictwie będzie się pojawialo cos po polsku.

 

Jak się trzyma Odium Records? Prowadzenie wytwórni to coś w rodzaju pracy, da się z tego wyżyć czy raczej czyste hobby?

 

Teoretycznie można wyzyc, ale niekoniecznie w Londynie, gdzie za sam wynajem domu place ok 10 tys zl. Po wydaniu Mephorash, który okazal się absolutnym przebojem w historii Odium, postanowiłem się skupic tylko na Black Altar i okazjonalnie wydac cos ciekawego. Wyjatek zrobiłem dla Graveland i norweskiego Vulture Lord o którym wcześniej wspomniałem. W Polsce kiedyś się i cala rodzine utrzymywałem z wytworni, ale wspomagałem się produkcja bootlegow 😉

 

Co sądzisz o aktualnej scenie muzycznej w Polsce? Gdy Nergal bardziej szokuje swoimi wpisami na instagramie niż muzycznie, dwóch Batushek czy Gruzji, która zaczepia inne zespoły i wyśmiewa ich za tradycyjność gatunku.

 

Hmm, ciężkie pytanie. Napewno dzieje się dużo ciekawego, kiedyś w Polsce gralo się tylko bardzo ekstremalnie, a teraz jest sporo roznych eksperymentow, post black metalu itp. Osobiscie nie jestem fanem tego nurtu, Gruzja, czy Truchlo Strzygi dosyć ciekawa muzycznie, ale teksty beznadziejne albo jestem za głupi, żeby je zrozumieć. Z nowszych, bardziej eksperymentalnych rzeczy bardzo mi się spodobala Martwa Aura na splicie z Odour of Death. Generalnie na polskiej scenie dzieje się dużo i każdy znajdzie tu cos dla siebie.

 

Będzie reedycja pierwszego dema "Na uroczysku..." ? Aktualnie jest praktycznie nie do zdobycia, a jeśli to za monstrualne ceny.

 

Nie będzie. To był zupełnie inny zespol, grający inna muzyke. Nie miałem wtedy pojęcia o komponowaniu, czy pracy studyjnej, kształtowałem dopiero swój styl, dlatego jest tam dużo zmian tempa, muzyka jest bardziej dark metalowa niż black, dlatego nie ma sensu go wznawiać. Ja lubie to demo ze wzgledow sentymentalnych, ale nie rozumiem dlaczego inni je lubia hehe.

 

Dotrwałeś do końca! Dzięki za cierpliwość, przyjęcie zaproszenia i powodzenia. Ostatnie słowo należy do Ciebie, chcesz coś dodać ?

 

Dzieki za krotka pogawedke. Czekajcie na split z Kirkebrann. Hail!

bottom of page